Czy Twój klient ma punkt G? Punkt G u klienta |
Czy Twój Klient ma punkt G? Dziwne pytanie? Niestosowne? Być może dla niektórych tak. Jeszcze inni pewnie powiedzą, że Klient jako taki nie może mieć takiego miejsca. No dobrze, odpowiem, a kobieta może? Wszak jeszcze do stosunkowo niedawna poddawano w watpliwość jego istnienie u kobiet. Więc - czy aby nie może być całkiem podobnie z Klientem? Przeczytaj cały tekst Lata żyje i nie wiedziałam, iz taka teoria istnieje. Jak zwykle dorabianie definicji do rzeczywistości. Dobry handlowiec wieloletni nie potrzebuje dfinicji. Zna praktykę. Dla początkującego - trafna definicja, by zainteresować publikę po rozpoczęciu szkolenia. Ale coś w tym jest. Zauważaj szczegóły u klienta, jego gabinetu. Zapisz. Wróć za jakiś czas, nawiąż do tych szczegółów, jeśli zmieniły miejsce, a Ty to zauważyłeś, daj sie klientowi wygadać, jak u fryzjera. Potem zacznij w przerwach zadawać pytania, tak, by uzyaskać twierdzące odpowiedzi. I punkt G osiągnięty Z punktem G u klienta być może jest trochę tak jak z Yeti! Wszyscy mówią - nikt nie widział Zapraszam do dyskusji |